Ośrodek Leczenia Uzależnień od Narkotyków, Dopalaczy NFZ | Ośrodki Odwykowe dla Narkomanów Pomorskie
Zespół pałacowo-parkowy z początku XIX wieku od 1995 roku znajduje się w rejestrze zabytków. Pałacyk myśliwski wraz z przylegającym do niego parkiem zajmuje powierzchnię 3,7 ha. Pałacyk został zbudowany po okresie wojen napoleońskich przez pruskiego junkiera (pruski szlachcic, właściciel majątku ziemskiego) Andreasa von Steckerta – właściciela dóbr ziemskich pomiędzy Kiełpinkiem, a Polnicą. Pełniąc funkcję rezydencji myśliwskiej, pałac w Wandzinie (Gut Waldau) wielokrotnie gościł przedstawicieli szlachty pruskiej, dla których właściciele majątku organizowali w Puszczy Wandzińskiej liczne polowania. Wystawny tryb życia rodziny Stekertów doprowadził ich w połowie XIX wieku na skraj bankructwa. W konsekwencji wandzińskie ziemie przeszły na własność spółki „Berliński Kantor Drzewny”, a pod koniec lat 20-tych XX wieku przekazany został Wspólnocie Ziemskiej Rady Gminnej w Przechlewie. Gdy ziemia człuchowska ponownie znalazła się w granicach Polski wandziński majątek przekazany został Państwowemu Gospodarstwu Rolnemu w Płaszczycy, by w latach 50-tych znaleźć się kolejno pod kontrola M.P.G.K w Bydgoszczy i Bydgoskiej Fabryki Kabli. Ta ostatnia utworzyła w wandzinskim pałacu ośrodek wypoczynkowy, który istniał do roku 1979. Od tego czasu dworek myśliwski ulegał powolnej ruinie. Na szczęście 3 listopada 1992 roku jego właściciel przekazał w wieczyste użytkowanie obszar o powierzchni 9 ha wraz z pałacykiem i budynkami gospodarczymi Zarządowi Głównemu Stowarzyszenia Solidarni „PLUS”, który to utworzył w Wandzinie ośrodek dla osób wykluczonych i zagrożonych wykluczeniem społecznym EKO „Szkoła Życia”. I tak zaczął się kolejny etap historii wandzińskiego majątku, który trwa po dziś dzień. Przywracanie dawnej świetności parku pałacowego rozpoczęło się w 2004 roku dzięki programowi „Kultura Bliska” koordynowanemu przez Fundację Wspomagania Wsi i Fundację im. Stefana Batorego. Odtworzono wtedy układ ciągów spacerowych, przede wszystkim aleję we wschodniej części parku i ścieżki od południowej elewacji pałacu. Uzupełniono podszyt i dokonano nowych nasadzeń. Pałacyk po latach zaniedbań znajdował się w bardzo złym stanie. Po przejęciu terenu przez Stowarzyszenie Solidarni „PLUS” jego wnętrze zaadaptowane zostało na funkcje mieszkalne dla osób leczących się z uzależnień. Jednak przez brak środków nie było możliwości przeprowadzić gruntownego remontu budynku. Dopiero w 2016 roku udało się pozyskać środki pozwalające rozpocząć prace remontowe, a była to ostatnia chwila ponieważ według ekspertów budynek groził zawaleniem. Renowacja budynku, który jest wpisany do rejestru zabytków nie była łatwa, ale udało się. Dzięki dotacji z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, środkom własnym oraz datkom od sponsorów udało się uratować obiekt. Obecnie znajduje się tu oddział terapeutyczny dla osób uzależnionych od środków psychoaktywnych.
Kiedyś wszystkie konie były dzikie. Także przodkowie konika polskiego wywodzącego się od dzikich koni – tarpanów, które do końca XVIII wieku były spotykane na lesistych obszarach wschodniej Polski, Litwy i Prus. W 1780 r. wszystkie zostały schwytane i umieszczone w zwierzyńcu hrabiów Zamojskich w Zwierzyńcu koło Biłgoraja. Być może przetrwałyby do naszych czasów, jednak zwierzyniec Zamojskich zlikwidowano na początku XIX wieku, a konie rozdano chłopom. Pierwsze próby hodowli konika polskiego odnotowuje się na rok 1923 w Państwowej Stadninie Koni w Janowie Podlaskim oraz na rok 1928 w Folwarku Dworzyszcze, należącym do Liceum Krzemienieckiego. Nazwa konik polski została wprowadzona przez Profesora Tadeusza Vetulaniego. To jego działania spowodowały, że w 1936 roku w rezerwatach w Puszczy Białowieskiej, zaczęto odtwarzać konika o cechach tarpana. W 1939 roku stworzone stado liczyło już 40 sztuk, natomiast II wojna światowa doprowadziła do upadku tabunu i wywiezienia niektórych osobników za granicę. Po II wojnie światowej, w 1949 roku w Popielnie, zaczęto odbudowywać hodowlę. W 1955 roku nad stadniną pieczę zaczęła pełnić Polska Akademia Nauk. Od 2007 roku istnieje program introdukcji konika polskiego w Bieszczadach, a dokładnie w dawnej wsi Radziejowa. Po ukształtowaniu się tabunów z naturalnie powstałymi strukturami społecznymi, Konik polski pełni funkcję naturalnego dbania o ekologię i krajobraz, który stanowią łąki, pastwiska, tereny leśne. Zwierzęta te dbają o równomierny system rozwoju krzewów i drzew. Szczególne zalety konika to brak wybredności pokarmowej, dobre zdrowie, odporność, płodność, zdolność adaptacji, wytrwałość i łagodność. Konie te przyzwyczajone są do chowu wolnego i nie wymagają stajni. Zwierzęta przejawiają łagodne cechy charakteru dlatego wykorzystuje się je również w hipoterapii. Co więcej wojsko również znalazło pozytywne aspekty w konikach polskich i stosuje je jako wierzchowce w jeździectwie rekreacyjnym.
Ciekawostka*
Konik Polski jest symbolem Roztoczańskiego Parku Narodowego.
Zielononóżki kuropatwiane zostały wyodrębnione jako oddzielna rasa w XIX wieku. Hodowcy zwrócili na nie uwagę ze względu na zielone, charakterystyczne nogi, dobre przyrosty, szybkie opierzanie piskląt i doskonałe wykorzystywanie naturalnych żerowisk. Pierwszym, który wyszukał i opisał rasę dawnych kur polskich pod nazwą zielononóżka kuropatwiana w czasopiśmie „Hodowca Drobiu” w 1879 roku był dr Bronisław Obfidowicz. Uważa się, że jest to stara rasa, bardziej podobna do dzikiego przodka kury domowej (kura bankiwa) niż większość współczesnych odmian kur. Są odporne na niskie temperatury. Dobrze czują się na świeżym powietrzu, nie nadają się do hodowli w klatkach. Kury tej rasy potrafią oddalać się od kurnika na odległości ponad 1 km, ale zawsze na noc bezbłędnie powracają do swojego kurnika. Zielononóżki są pięknie ubarwione, bardzo ruchliwe i potrafią świetnie żerować. Kury te utrzymywane w warunkach naturalnych cechuje piękne i błyszczące upierzenie. Hodowla kurki zielononóżki kuropatwianej w Ośrodku w Wandzinie prowadzona jest od 2002 roku. Pierwsze sztuki na założenie hodowli Ośrodek otrzymał od Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju. W latach 2003-2008 rocznie hodowano 3-4 tys. kurcząt. Sprzedawano je m.in. okolicznym gospodarstwom agroturystycznym i indywidualnym oraz Społecznemu Instytutowi Ekologicznemu, który zajmuje się popularyzacja starych polskich ras. Kurczęta trafiły także do Wspólnoty „Chleb Życia” siostry Małgorzaty Chmielewskiej. Obecnie ośrodek hoduje kilkaset kur na własne potrzeby.
Ciekawostka*
Jaja od kur zielononóżek są zdrowsze od jaj tradycyjnych. Mają w przybliżeniu o 30% mniejszą zawartość cholesterolu niż jaja innych ras kur.
Z krajobrazu rolno-przyrodniczego znikają przydomowe sady i przydrożne drzewa owocowe – dawniej na trwałe wpisane w nasz krajobraz. Zastępują je nowoczesne, wysoko towarowe plantacje lub ogrody rekreacyjne z dużą ilością roślin iglastych. Stare sady i odmiany, są niezwykle ważne, ponieważ zwiększają różnorodność biologiczną obszaru oraz wpływają na utrzymanie równowagi biologicznej, są niezmiernie odporne na wszelakie choroby i wytrzymałe na mróz przez co idealnie nadają się do nasadzeń w sadach ekologicznych. Stanowią kryjówki i naturalne siedliska dla wielu gatunków owadów, ptaków, drobnych ssaków, gadów i płazów – pomagają w zachowaniu różnorodności biologicznej, a zaplanowane od odpowiedniej strony, pomogą zabezpieczyć nasz dom np. przed erozją wietrzną. Stare sady przydomowe mają także znaczenie gospodarcze, chronią również glebę przed erozją wietrzną i wodną. We wnętrzu koron i pod drzewami panuje swoisty mikroklimat, który umożliwia rozwój niektórym gatunkom roślin, np. porostom. Należy zauważyć, że sady tradycyjne są ważne również dla wielu (często zagrożonych wyginięciem) gatunków zwierząt, np. owadów zapylających. A czym byłby świat bez owadów zapylających? Człowiek nawet nie znałby smaku jabłek. Uprawa starych odmian drzew owocowych w Ośrodku w Wandzinie odbywa się w ramach programu realizowanego od 2001 roku – Ochrona Różnorodności Biologicznej. Sadzonki ponad 50 odmian (m.in. antonówka, malinówka, koksa, szara reneta), uprawianych w szkółkach Ośrodka, są rozpowszechniane wśród rolników i sadowników, przez co stają się zaczątkiem nowych sadów. Od początku programu ponad 40 tys. drzewek zostało sprzedanych i wysadzonych, głównie na terenie powiatu człuchowskiego. Ponadto podopieczni ośrodka wraz z mieszkańcami posadzili drzewka owocowe wokół Urzędu Gminy w Przechlewie, szkoły, posterunku policji, przy lasach i przy polnych drogach. Wszelkie prace sadownicze mieszkańcy ośrodka wykonują pod nadzorem wykwalifikowanych pracowników.
Ciekawostka*
Najprawdopodobniej jabłoń Szara Reneta została wyhodowana w klasztorze cystersów w Marimond we Francji, pochodzącego z XII wieku. Zakonnicy z Marimond zakładali klasztory w innych krajach, m.in. Polsce, Niemczech, Czechach, Hiszpanii. Razem z nimi w tych krajach pojawiała się jabłoń Szara Reneta.
Bydło polskie czerwone wywodzi się od małego dzikiego bydła krótkorogiego, żyjącego we wschodniej części Europy Środkowej i w Skandynawii. Została opisana po raz pierwszy w 1901 roku, a w 1913 roku wydano księgę rodowodowa tej rasy. Jest jedną z nielicznych autochtonicznych ras europejskich bydła czerwonego. Odznacza się ono właściwościami takimi jak: odporność na choroby (szczególnie na gruźlicę bydlęcą i białaczkę), dobre zdrowie, długowieczność, bardzo dobra płodność, lekkie porody, duża żywotność cieląt i łatwość ich odchowu, a także ważne jakościowo cechy mleka (duża zawartość białka, tłuszczu, wysoka wartość biologiczna). Bydło to też jest doskonale przystosowane do trudnych warunków środowiska, jest niewybredne w doborze pasz oraz posiada umiejętność szybkiej regeneracji utraconej kondycji. Jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku bydło rasy polskiej czerwonej było w prawie każdej zagrodzie. Ostatecznie wyparło je jednak sprowadzane do kraju bydło rasy holsztyńsko-fryzyjskiej, czarno białe, o większej wydajności mlecznej. Władza ludowa borykając się z niedostatkiem żywności w PRL koniecznie chciała zwiększyć produkcję mleka, więc tradycyjna polska rasa krów po ponad 200 latach obecności w polskiej zagrodzie poszła w odstawkę. Tak więc jeszcze pod koniec lat sześćdziesiątych było w kraju 2 mln sztuk polskiego bydła czerwonego, a dziś z tej populacji zostało zaledwie 26 tysięcy krów. Konieczna jest więc ochrona zasobów genetycznych tej rodzimej rasy. Program Ochrony Zasobów Genetycznych Zwierząt ma na celu odtworzenie i zachowanie populacji dawnego bydła czerwonego. Konieczność jej ochrony wynika również z jej wartości dla narodowej kultury rolniczej. Stanowi ona cenny materiał dla rolnictwa ekologicznego, nie tylko w znaczeniu biologicznym, ale także krajobrazowym i etnograficznym.
Ciekawostka*
Krowy to zwierzęta cechujące się bardzo wysokim ilorazem inteligencji. Mają doskonałą pamięć i dobrze pamiętają ludzi, którzy zadali im cierpienie.
Kolektor słoneczny to urządzenie do przekształcenia energii promieniowania słonecznego na ciepło. Energia słoneczna docierająca do kolektora zamieniana jest na energię cieplną nośnika ciepła, którym może być ciecz (woda, glikol) lub gaz (np. powietrze). Promienie słoneczne, które padają na absorber, czyli urządzenie do pochłaniania energii słonecznej, zostają przekazane czynnikowi składającemu się najczęściej z glikolu i wody. Roztwór ten oddaje zasobnikowi ciepło w postaci ciepłej wody. Działanie kolektorów jest ściśle powiązane ze stroną świata, w którą są one zwrócone. Najbardziej wydajne są instalacje ustawione na południe. Należy pamiętać, że kolektory słoneczne działają tylko wtedy, gdy świeci słońce, dlatego mają sporą stratę ciepła w chłodne dni. Biorąc pod uwagę, że w naszej strefie klimatycznej najbardziej słoneczne miesiące są od kwietnia do końca września, to wtedy właśnie kolektory działają najlepiej, pozwalając nawet zrezygnować z innych źródeł podgrzewania c.w.u. (ciepła woda użytkowa). Zimą kolektory wspierają konwencjonalne źródła ogrzewania w bardzo niewielkim stopniu. Instalacje przygotowania ciepłej wody użytkowej oparte o kolektory słoneczne są rozwiązaniem przyjaznym dla środowiska:
– nie oddziałującym negatywnie na środowisko,
– umożliwiają wykorzystanie praktycznie nieograniczonych zasobów energii odnawialnej,
– nie wydzielają substancji zanieczyszczających środowisko naturalne,
– nie wymagają doprowadzenia i składowania paliwa, są wygodne i czyste.
Energia promieniowania słonecznego jest jednym ze źródeł energii niekonwencjonalnej, która w aspekcie ochrony środowiska jest najbardziej „czystą” postacią energii. Kolektory słoneczne bywają mylone z panelami fotowoltaicznymi. W rzeczywistości łączy je jedynie fakt, że zarówno solary, jak i fotowoltaika opierają się na wykorzystaniu energii słonecznej. Panele fotowoltaiczne przemieniają promienie słoneczne na energię elektryczną. Oznacza to, że pozyskana energia może zasilać domowe urządzenia, oświetlenie, a w niektórych przypadkach zostać wykorzystana także do ogrzewania. Solary zaś zmieniają energię słońca na ciepło, które służy do podgrzewania bieżącej wody. Działające w Ośrodku kolektory słoneczne zostały zamontowane w 2012 roku w ramach realizowanego projektu pn.: „Instalacja kolektorów słonecznych” dofinansowanego przez Wojewódzki Fundusz Ochrony środowiska i Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Pozwoliło to na redukcję emisji gazów cieplarnianych. W ramach projektu zainstalowano 30 kolektorów.
Suszenie zbieranych latem owoców jest jedną z najstarszych metod konserwacji pożywienia. Produkty utrwalone w ten sposób można przechowywać nawet kilka lat. Ten sposób konserwacji pożywienia stosowany był zarówno w kuchni chłopskiej jak i szlacheckiej. Kiedyś suszenie odbywało się na słońcu i wietrze, potem nad ogniem (tzw. kotliny czyli specjalnie przygotowane paleniska), w piecach czy w specjalnie do tego celu budowanych suszarniach. Zwracano uwagę na to, żeby owoce były suszone jak najdłużej, dzięki czemu zachowywały smak i aromat. Pierwsze wzmianki o wyrobie suszu z owoców można znaleźć w dokumentach z XVII wieku. Jednakże tradycje przetwarzania owoców, nie tylko suszenie, są o wiele starsze. Powstanie suszami i przetwórni owoców i warzyw w Wandzinie jest naturalną konsekwencją podjętej przez Ośrodek działalności ekologicznej. W 2001 roku rozpoczęto uprawę starych, wysokopiennych, mrozoodpornych odmian drzew owocowych w ramach realizowanego programu Ochrony Bioróżnorodności Biologicznej i ekologiczną uprawę warzyw. „Sercem” suszarni jest wybudowany na wzór XVIII-wieczny tradycyjny piec opalany drewnem. Przetwarzane są tu owoce i warzywa pochodzące z sadów i ogrodów Ośrodka. Część wykorzystywana jest na potrzeby placówki, pozostała przeznaczona jest na sprzedaż. Jednym z najbardziej rozpoznawalnych produktów, „Leśnej Spiżarni” jest syrop z mniszka lekarskiego. Został on w 2007 roku wpisany na Listę Produktów Tradycyjnych prowadzoną przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Za jego produkcję wandzińska suszarnia została wyróżniona w 2010 roku na Międzynarodowych Targach żywności Ekologicznej EKOGALA oraz w 2014 roku w konkursie „Pomorskie Smaki” na gdańskim Jarmarku św. Dominika na najlepsze produkty tradycyjne województwa pomorskiego.
Ciekawostka*
Owoce i warzywa suszono już 4 tysiące lat temu w Mezopotamii za pomocą słońca i wiatru.
Pomnikami przyrody są pojedyncze twory przyrody ożywionej i nieożywionej lub ich skupienia o szczególnej wartości przyrodniczej, naukowej, kulturowej, historycznej lub krajobrazowej oraz odznaczające się indywidualnymi cechami, wyróżniającymi je wśród innych tworów, takie jak okazałych rozmiarów drzewa, krzewy gatunków rodzimych lub obcych, źródła, wodospady, wywierzyska, skałki, jary, głazy narzutowe oraz jaskinie. Pomniki przyrody powinny być przekazane przyszłym pokoleniom. Pełnią funkcję zachowawczą co pozwala na utrzymanie różnorodności genetycznej, szczególnie w przypadku starych drzew. Obecność wiekowych, okazałych drzew wraz z towarzyszącą im roślinnością może dostarczyć nam wielu informacji o potencjale przestrzeni w której występują.
Drzewa to jedna z 10 form ochrony przyrody w Polsce. Spośród prawnie chronionych obiektów drzewa stanowią najliczniejszą grupę bo prawie 95%. Są to pojedyncze drzewa, ale także grupy drzew, aleje i krzewy. Do rozpoczęcia II wojny światowej na ziemiach polskich wskazano około 4,5 tys. drzew godnych objęcia ochroną. Natomiast w 1949 roku wprowadzono odpowiedni zapis w ustawie o ochronie przyrody co umożliwiło objęcie bardzo starych drzew ochrona prawną. Ich ilość zaczęła rosnąć, osiągając ostatecznie liczbę ponad 36 tys. pomników przyrody. Wśród kryteriów wyboru oprócz względu wieku czy gabarytu, znajduje się również wartość historyczna i znaczenie dla lokalnej społeczności. Powinny więc być to obiekty wyjątkowe i godne ochrony.
Najstarszym drzewem w Polsce jest cis pospolity „Henryk” z Henrykowa Lubańskiego (województwo dolnośląskie). Jego wiek obliczono na 1280 lat. W obwodzie jego wymiary osiągnęły 512 cm przy 13 metrach wysokości. Dzięki zabiegom konserwatorskim przewiduje się, że to sędziwe drzewo przetrwa jeszcze kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset lat.
Największe skupisko dębów szypułkowych w Europie znajduje się w Rogalinie (województwo wielkopolskie). Na niewielkim obszarze rośnie ich około 500 sztuk.
Największym okazem w Naszym kraju jest dąb „Bażyńskiego” z Kadyn (województwo warmińsko-mazurskie). Obwód tego drzewa na wysokości 130 cm wynosi 1032 cm, a wysokość 25 m.
Najsłynniejszy drzewem-pomnikiem w Polsce jest dąb szypułkowy ,,Bartek” z Zagnańska (województwo świętokrzyskie). Wiek dębu szacowany jest na 684 lata, a jego obwód na wysokości 130 cm wynosi 985 cm (wysokość ponad 28 m). Pomimo, że nie jest drzewem rekordzistą pod względem wieku i rozmiarów to stanowi polską ikonę ochrony przyrody.
Na terenie Ośrodka w Wandzinie znajdują się obecnie trzy pomniki przyrody ustanowione Uchwałą Rady Gminy nr 191/XXX/2005 w dniu 20 czerwca 2005 roku. Są to dwa dęby bezszypułkowe (o obwodzie 390 i 380 cm) oraz jedlica zielona zwana daglezją (obwód 280 cm).
Dąb bezszypułkowy – gatunek drzewa liściastego z rodziny bukowatych. Występuje naturalnie w Europie Środkowej, Irlandii, Wielkiej Brytanii, południowej Skandynawii, aż po tereny Włoch i Bułgarii. W Polsce ma swoją północno-wschodnia granicę zasięgu. To jeden z trzech (obok szypułkowego i omszonego) rodzimych gatunków dębu w Polsce. Jest jednym z najbardziej długowiecznych drzew liściastych w Europie choć żyje trochę krócej niż dąb szypułkowy i zdecydowanie rzadziej występuje w Naszym kraju. Najstarszy w Polsce dąb bezszypułkowy rośnie koło Turawy i liczy ok. 400 lat.
Jedlica zielona – daglezja zielona. Drzewo nazywane także jedlicą Douglasa, od imienia szkockiego botanika. To on w 1827 roku sprowadził do Wielkiej Brytanii jej nasiona. To gatunek drzewa z rodziny sosnowatych. Jest wyjątkowo wysokim, długo żyjącym i szybko rosnącym drzewem iglastym. W optymalnych warunkach przekracza 100 m wysokości i żyje ponad 1300 lat. Pochodzi z Ameryki Północnej. Przez 200 lat od sprowadzenia nasion do Europy stała się najbardziej rozpowszechnionym drzewem iglastym pochodzenia amerykańskiego. W Polsce uważana w leśnictwie za najbardziej wartościowy gatunek drzewa obcego pochodzenia. Rośnie dobrze na obszarze całego kraju z wyjątkiem Suwalszczyzny.
Ciekawostka*
Drewno dębu bezszypułkowego szczególnie nadaje się do budowy jachtów ze względu na swoją dużą wytrzymałość na gnicie. Po roztarciu palcami igły jedlicy zaczyna ona pachnieć cytrynowo.
EKO „Szkoła Życia” prowadzi w pełni ekologiczne gospodarstwo rolno – hodowlane. Od 2008 roku jest ono objęte certyfikacją ekologiczną. Jednostką certyfikującą jest AGRO BIO TEST. Gospodarstwo prowadzone jest w celu zapewnienia samowystarczalności żywieniowej Ośrodka Readaptacji Stowarzyszenia Solidarni „PLUS” EKO „Szkoła Życia” w Wandzinie. Ale działalność ekologiczna to przede wszystkim terapia poprzez pracę. Szeroko pojętą ekologię wykorzystuje się tu jako formę readaptacji społecznej, odbudowę systemu wartości oraz łagodzenie urazów psychicznych, moralnych i społecznych społeczności terapeutycznej. Obecnie w gospodarstwie uprawiane są warzywa w gruncie i tunelach foliowych takie jak: papryka, ogórki, rzodkiewka, pomidory oraz uprawy gruntowe: marchew, cebula, kapusta pekińska, buraki, brokuł, seler, pietruszka, dynia, cukinia, koper włoski, jarmuż, por i zioła – majeranek, lubczyk, tymianek, bazylia, mięta pieprzowa, oraz krzewy: pigwowiec japoński, porzeczka czarna i czerwona.
Ciekawostka*
EKO Szkoła Życia” kilkukrotnie zdobyła I miejsce w konkursie na najlepsze gospodarstwo ekologiczne w województwie pomorskim.
Jezioro Wandzinek jest zbiornikiem eutroficznym. Są to zbiorniki odznaczające się dużym stężeniem substancji odżywczych rozpuszczonych w wodzie. Powoduje to silny rozwój życia biologicznego przy jednoczesnym spadku ilości tlenu w wodzie i ograniczeniu procesów mineralizacji. Woda w jeziorach eutroficznych ma odcień zielonożółty co spowodowane jest masowym rozwojem glonów. Charakteryzują się małą przezroczystością wody, które sięga niekiedy tylko 20-100 cm (szczególnie latem). W wyniku deficytu tlenowego na dnie jeziora powstają stosunkowo słabo rozłożone osady denne w postaci ciemnego mułu. W rozwoju ewolucyjnym jezioro eutroficzne ulega stopniowemu zamulaniu i zarastaniu przekształcając się powoli w trzęsawisko, a następnie w torfowisko niskie. Rośliny występujące w jeziorach rosną na głębokości do której dociera światło słoneczne i rozmieszczone są strefowo. Miejsce najgłębsze to strefa toni wodnej. Spotkamy tu moczarkę kanadyjską, rogatek sztywny czy wywłócznik okółkowy. Bliżej brzegu znajduje się strefa tzw. nymfeidów czyli roślin zakotwiczonych w dnie, ale o pływających na powierzchni liściach (np. grążel żółty). Przy brzegu mamy strefę szuwarów. Bliżej toni wodnej to szuwar wysoki. Tu zobaczyć można oczeret jeziorny, trzcinę pospolitą czy pałkę wąskolistną. Na granicy wody i lądu znajduje się szuwar niski. Tworzą go różne gatunki turzyc, które są podobne do traw, ale w przeciwieństwie do nich na przekroju mają łodygę trójkątną. Jezioro Wandzinek ma powierzchnię 3 ha i maksymalną głębokość 6,9 m. Jego brzegi porośnięte są wysokimi roślinami wodno-błotnymi, głównie pałką wąskolistną i trzciną pospolitą. Rośliny te tworzą szuwar, w którym możemy znaleźć niezapominajkę błotną, jeżogłówkę gałęzistą, mannę mielec czy miętę nawodną. Przy brzegu, na powierzchni wody unoszą się liście roślin: duże to grążel żółty, który jest gatunkiem chronionym, a małe to żabiściek pływający. Jezioro jest miejscem występowania wielu gatunków zwierząt. Przy brzegu, w szuwarach gnieżdżą się kaczki i łabędzie, a późną wiosną po okolicy roznosi się głośny rechot godowy ząb. W jeziorze występuje szczupak, który poluje na mniejsze ryby w przybrzeżnej roślinności. W okolicy jeziora gniazdują żurawie.
Brzezina bagienna to zespół leśny w typie boru mieszanego bagiennego. Zasiedla zagłębienia terenu o wysokim poziomie wód gruntowych, na podłożu piaszczystym bądź piaszczysto-gliniastym z powierzchniową warstwą torfu przejściowego lub murszu (materiał organiczny powstały z torfu na skutek działalności organizmów żywych). Czasami brzezina bagienna wchodzi w kompleks z olsami i kwaśnolubnymi lasami brzozowo-dębowymi. W brzezinie występuje drzewostan niemal czysto brzozowy z wyraźną przewagą brzozy omszonej nad brodawkowatą, w domieszce zwykle olsza czarna i sosna. W warstwie krzewów zwykle występuje kruszyna, podrost brzóz, wierzby uszatej oraz miejscami woskownicy europejskiej. Warstwa zielna jest zróżnicowana w zależności od występowania wilgotności gleby. W miejscach podtopionych zdominowana jest przez trawy takie jak trzcinnik lancetowaty i trzęślica modra, a w miejscach bardziej suchych ma postać krzewinkową z borówką czarną i bagienną, brusznicą czy bagnem zwyczajnym.
Torfowisko to obszar o stale wysokim poziomie wód gruntowych, na którym występują złoża torfu oraz charakterystyczna roślinność. Ze względu na charakter złoża tortowego, typ roślinności i rodzaj gospodarki wodnej torfowisko dzieli się na 3 zasadnicze typy: niskie, wysokie i przejściowe. Torfowisko niskie (torfowisko topogeniczne) – korzysta z powierzchniowych lub gruntowych wód bogatych w substancje mineralne o wyraźnym ruchu poziomym. Podłoże jest żyzne, ma odczyn słabo kwaśny, obojętny, czasem nawet słabo zasadowy. Występuje w obniżeniach terenu, w dolinach wolno płynących rzek lub strumieni oraz przy źródliskach. Charakterystycznym elementem jego roślinności są zbiorowiska mszysto-turzycowe. Torfowisko wysokie (torfowisko ombrogeniczne, mszar) – zasilane jest przez wodę pochodzącą z opadów atmosferycznych. Podłoże jest ubogie i bardzo kwaśne (nawet do pH 3,5). Powierzchnia jest czasem wypiętrzona ponad otaczający teren. Zasadniczą rolę w kształtowaniu jego struktury odgrywa klimat. Występują tu torfowce higrofilne (higrofity) oraz niektóre rośliny kwiatowe, jak np.: przygiełka biała, bagnica torfowa, turzyca bagienna. Torfowisko przejściowe (torfowisko soligeniczne) – korzysta zarówno z wody pochodzenia atmosferycznego, jaki z wód powierzchniowych (spływających) i gruntowych. Jego torficzność jest różna: na ogół mniejsza niż niskiego, a większa niż wysokiego. Występująca roślinność ma charakter pośredni. Są tu mszary torfowcowe, zbiorowiska mszycowo-turzycowe, krzewiaste i leśne – z brzozą i sosną.
Ciekawostka*
Brzezina bagienna w Polsce występuje tylko na Pomorzu. Torfowiska zajmują ok. 3% powierzchni kontynentów, a zmagazynowane jest w nich dwa razy więcej węgla niż sumarycznie we wszystkich lasach na Ziemi.
Cechą charakterystyczną lasu jest jego warstwowa budowa. Las jest doskonale zgranym mechanizmem, w którym każda część, choć oddzielna, stanowi jego niezbędny element. Każda z warstw pełni odrębną rolę, jest zamieszkiwana przez inne organizmy, a jednak przenikają się nawzajem i odrębnie istnieć nie mogą. By las mógł funkcjonować bez zarzutu, organizmy z różnych pięter, połączone systemem wzajemnych zależności, muszą współżyć ze sobą.
– Ściółka leśna to warstwa opadłych liści, gałęzi, kawałków kory i nasion, a także szczątków zwierząt. Warstwa ta zapobiega nadmiernemu parowaniu wody oraz chroni przed obniżeniem temperatury gleby. Żyją w niej między innymi bakterie i grzyby (tzw. reducenci), które rozkładają martwą materię organiczną. Gdyby nie one las ,,udusiłby” się pod własnymi produktami odpadowymi. Opadłe liście, igły, szyszki itp. są nieprzerwanie rozkładane przez grzyby i bakterie na wyjściowe składniki nieorganiczne. Powstałe w ten sposób składniki wykorzystywane są przez rośliny jako pokarm. Ściółkę leśną licznie zamieszkują owady, dżdżownice, krety oraz ryjówki. Dżdżownice i larwy owadów drążąc kanaliki napowietrzają glebę. Wszechobecnymi mieszkańcami ściółki leśnej i gleby są mrówki, żyjące w wielkich społecznościach. Pod kamieniami i w spróchniałych pniach drzew znaleźć można wije i stonogi. Ściółka leśna to także miejsce życia chrząszczy (żuków, biegaczy), ślimaków i niektórych pająków.
– Runo leśne jest najniższą warstwą lasu zbudowaną z żywych roślin. Najbujniejsza jest wczesną wiosna gdy drzewa i krzewy nie mają jeszcze liści i dzięki temu na dno lasu dociera najwięcej światła. Wśród roślin runa leśnego można wymienić między innymi zawilce, przylaszczki, a także krzewinki: wrzosy pospolite, borówki czernice czy trawy (wiechlina gajowa). Do warstwy runa zaliczamy także paprocie (orlica pospolita) oraz grzyby. W gęstych lasach iglastych ze względu na duże zacienienie, rośliny zielne prawie nie występują, ich miejsce zajmują mchy i porosty. W runie leśnym żyje wiele gatunków owadów i pająków. W wilgotnych zakątkach runa spotkamy żaby, a w odsłoniętych i nasłonecznionych miejscach wylegiwać mogą się węże lub jaszczurki. Warstwę zielną zamieszkują także ssaki, między innymi nornice, jeże, borsuki i lisy.
– Podszyt złożony jest z krzewów i młodych drzew. To gatunki, którym nie przeszkadza cień wyższych drzew. W strefie tej występują: jarząb pospolity, jałowiec pospolity czy trzmielina pospolita. Spotkać można także leszczynę, dziki bez, czeremchę i kruszynę. Na korze krzewów i drzewek żyje wiele pajęczaków i owadów. Jesienią większość krzewów rodzi barwne owoce, które są pokarmem wielu zwierząt. W warstwie podszytu można znaleźć rzekotkę drzewną.
– Korony drzew liściastych i iglastych (sosna pospolita, dąb szypułkowy, modrzew europejski, Świerk pospolity, brzoza brodawkowata, buk pospolity) tworzą najwyższą warstwę. W niektórych lasach pod parasolem koron rozwija się druga warstwa złożona z mniejszych drzew, które nie są wystawione na działanie wiatru i słońca. Stają się więc dla małych ptaków doskonałym miejscem zakładania gniazd. Duże ptaki szponiaste, np. jastrzębie czy bieliki na budowę gniazda wybierają wysokie, dorodne drzewa. W dziuplach gnieżdżą się m.in. sikory, szpaki, puszczyki i kowaliki. Pod korą drzew też tętni życie. To miejsce bytowania chrząszczy – od maleńkich korników po wielkie larwy kozioroga dębosza. W koronach drzew żyją również niewielkie ssaki: popielice, żołędnice i wiewiórki.
Ciekawostki*
Silnie rozwarstwione lasy wcale nie muszą być lasami naturalnymi. Najlepiej zaznaczone uwarstwienie w lesie pojawia się wtedy, gdy to człowiek zmienia jego strukturę. Zimą wiewiórki dużo czasu spędzają na chorych gałęziach dębu, zjadając grzyby rosnące pod kora.